Łukasz Malinowski
Dwa podziemne wstrząsy o niewielkiej skali w 2011 r. w rejonie Blackpool w hrabstwie Lancashire w północno-zachodniej Anglii skłoniły rząd do ogłoszenia moratorium na dalsze wiercenia i zlecenia specjalistycznego raportu.
PAP, powołując się na informacje "The Independent" podaje, że plany resortu energetyki, do których gazeta miała wgląd, przewidują, że 32 000 mil kw. (prawie 83 000 km kw.), stanowiących ok. 64 proc. terenów wiejskich może być potencjalnym obszarem eksploatacji. Rząd bierze pod uwagę wydanie licencji dotyczących tego terenu. Są to duże połacie ziemi w południowej, północno-wschodniej i północno-zachodniej Anglii, a także centralny pas w Szkocji.
Zdaniem cytowanego przez gazetę doradcy agencji ochrony środowiska Martina Diapera "polityka rządu jest czytelna - chce on rozwoju przemysłu gazowego, ale główną przeszkodą jest przekonanie opinii publicznej, że proces wydobycia gazu (z użyciem techniki szczelinowania hydraulicznego) jest ryzykiem dla środowiska naturalnego".